Forum http://hiphopepicentrum.fora.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Notes"

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum http://hiphopepicentrum.fora.pl Strona Główna -> Oldskul / Recenzje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zasad
Administrator



Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 1807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WRO

PostWysłany: Nie 13:19, 11 Wrz 2005    Temat postu: "Notes"

Przez chwile się zastanawiałem, dlaczego zdecydowałem się recenzować „Notes” Tedego. Pierwsze, co mi wpadło do głowy to to, ze po prostu się na niego uczepiłem. Ale po chwili przemyśleń (dziwne w moim przypadku , nie ?) stwierdziłem , ze jest to jego najlepszy solowy album. Wielu artystów ma syndrom drugiego czy pierwszego albumu, jakoś to tak się zwało, tymczasem Tedzik w solówkach dochodzi stopniowo. Dopiero, a może już trzecia płyta była najlepsza (takie jest przynajmniej moje zdanie, podkreślam , ze mowie o solówkach, a nie o wszystkich). Po odpaleniu płyty na numerze pierwszym słyszymy już to do czego zdążył nas Tede przyzwyczaić, czyli krzyk „białego rapera” (nazwa własna Very Happy). Jednych to wkurwia, innym po prostu nie przeszkadza, ja w sumie nie mam zdania Po tym pięknym intro słyszymy moim zdaniem świetny bit Ostrego i kawałek „Ja mój walkman i mój notes”. Ciekawa historia powstawania piosenek autora. Już w pierwszym utworze slychac fascynacje TDF’a stara polska muzyką. Refren bodajże zapożyczony od Sosnickiej ale pewny nie jestem. Kolejny kawałek „TDF” z dosyć ciekawym bitem i drwieniem Tedzika wpada w ucho. Zresztą już po paru piosenkach widać, ze nasz polska gwiazda drwi ze wszystkiego i ze wszystkich. Pokazuje swoja sławę prawie w każdym wersie kawałka i zdecydowanie nadużywa słowa „Hałas” ale tu tez zdania są podzielone. Następny kawałek to „Jak żyć” z refrenem już teraz na bank Zdzisławy Sosnickiej. Historia tak naprawdę życia Tedego a raczej podejścia do życia. Ciekawie wklejony refren i przyjemny kołyszący bit, opisując to przestaje się dziwić, dlaczego ten kawałek łatał po stacjach radiowych codziennie średnio co godzinę. Kolejny kawałek drwin a może nawet wytłumaczenia kilku spraw „Zazdrość 2”. Po raz kolejny jeździmy po wszystkich i po wszystkim, chociaż jak autor podkreśla w jednym wersie „... a może mało się starasz, zaraz zaraz, ej to nie diss ziom hałas”. Spokojny bit, spokojne rymowanie to raczej to, z czego Tede nie słynął ale lubi zaskakiwać i to udowadnia właśnie teraz. Kolejny kawałek uważam za perle tej płyty ( „Sukcez”). Jest tylko i wyłącznie jeden powód, BIT!!!!! No może jest tak bo zwracam bardziej uwagę na bity niż na rap, ale rozniósł mnie. Chociaż faktycznie liryka w tym kawałku bitowi nie ustępuje. Tedzik można powiedzieć postanowił się po raz kolejny wyspowiadać swoim słuchaczom, ale tym kawałkiem do mnie dociera, to mu trzeba przyznać „... przejdźmy do meritum w rytm bitu”. Kawałek numer sześć czyli „Robię rap”, kolejne zwierzenia, które powoli staja się nudne, ale da się przezyc, ale skupiać się tu nie będę przechodzę dalej. Siódemka to raczej parodia przebojów typu 18L i inne tego typu rzeczy. Tede w piosence o miłości ?? TAK!!! Właśnie w tym kawałku numer 7 pod tytułem „Wiem , wiem”. A co już w ogóle bardzo ciekawe śpiewany refren przez właśnie Tedego do spółki z Kolczem. Jakbym usłyszał przed przesłuchaniem płyty o tym, to bym umarł ze śmiechu Very Happy. Po raz 3 z rzędu wolny bit wiec już prawie zasypiam. „Obłęd” po raz kolejny pokazuje ze TDF pierdoli wszystko. Bo najeżdża na ludzi, którzy pojechali go za duet z Kukulska. Zresztą sam refren pokazuje, ze Tedzik ma w dupie co ludzie o nim sadza. I ku mojemu wielkiemu wzruszeniu poszedł nieco szybszy bit. Kawałek „Klaszcz ( Tedunio wiesz)” jest moim zdaniem przegięciem pały ale taki już jest Tede. Nic nie poradzimy na ten kawałek. Niby Tedzik w kawałku tym mówi o baunsie ale to chyba niewiele ze sobą ma wspólnego. „ Zajawka kipi gęsta” z dobrym featem CNE jest całkiem przyjemnym kawałkiem. Chociaż przekazu nie ma miłego zwłaszcza dla Sokola. Co jakiś czas systematycznie pojawiają się pojazdy na niego wlasnie w tym kawalku „... masz medalik ja mam medaliony i siebie na nich, teraz pomyśl”.

Po raz kolejny dosyć dobry bit ale to nie jest szczyt marzeń no ale wszystkiego mieć nie można. „Harlekin” to smutna historia jak mówi sam Tede na początku ale przyjemny bit pomaga przez nie przejśćć. To na co czekałem kryje się pod 12. „Mercbezel s600” , szybki bit i cały skład Bezele sprawiają, ze się fajnie tego słucha. I to już prędzej można baunsem nazwac. Ale oczywiście lansu w tym kawałku jest co nie miara. Słuchając tak mam wrażenie, ze dla Bezeli dzień bez lansu i baunsu jest dniem straconym. „Abonent” to powrót do czasów WFD. Połączenie TDF’a z Numerem zaowocowało tym co zawsze, czyli kawałkiem o paleniu i masą bluzgów ale można przeżyć (teraz to ja przegiąłem z ta ich wieczna tematyka, przepraszam urażonych). Pod czternasta bit po raz kolejny mnie urzeka. Chociaż treść jest biedna co najmniej. Ale bit ratuje, także myślę ze nie zaśniecie, zwłaszcza, ze to przedostatni kawałek Very Happy. Na końcu „Ekipa wielkie jol – produkcja” Bit masakrycznie rozpieszcza uszy (i o tym marzyłem przez cały album). Lirycznie znowu lans (bo co innego ??). Płyta się kończy, można wyciągać płytę i naprawdę trzeba lubić Tedzika, żeby ja szybko wsadzić do odtwarzacza z powrotem. Ale mimo wszystko polecam, jak ktoś chce posłuchać czegoś innego niż całość polskiego rapu na co dzien. Dobra odmiana w dobrym wykonaniu. Chociaż się spodziewałem czegoś lepszego, ale nie rozczarowałem się doszczętnie tylko trochę .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zielona_lodyzka
wymiatacz
wymiatacz



Dołączył: 11 Lip 2005
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 15:58, 11 Wrz 2005    Temat postu:

Wedlug mnie kawalkow Tedego nie mozna traktowac powaznie, On z zalozenia bawi sie hiphopem i jego podejscie nie jest powazne, caly urok kawalkow to bounce`owe brzmienia ktore wpadaja w ucho, sa swietne na imprezki, On jest taka odskocznia od motywow osiedli, blokersow, biedy........ Ja lubie go za ten zabawowy, wsmiewajacy styl, bo on nawet jezeli juz rymuje o czyms powaznym to zawsze jest to lekkie i wpadajace w ucho. Co myslicie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WhiteDogg
pimp
pimp



Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 2472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 71

PostWysłany: Nie 19:38, 11 Wrz 2005    Temat postu:

Fakt. Ale czasem przekracza granicę dobrej muzyki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SuperKania
wymiatacz
wymiatacz



Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dłutów :)

PostWysłany: Nie 20:07, 11 Wrz 2005    Temat postu:

Notes jest raczej mało innnowacyjny, jakoś do mnie nie przemawia....
nie zahcwycił mnie ani lirycznie a już tym bardziej muzycznie....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tendragon
Administrator



Dołączył: 04 Sie 2005
Posty: 1881
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska "B"

PostWysłany: Nie 20:47, 11 Wrz 2005    Temat postu:

hmmm notes wyjebałem z dysku zaraz po przesłuchaniu :/ miałem duże oczekiwania wzgledem tedego a wyszło jak zawsze ;] nie to zębym go nie lubił bo lubie tego kota [no tygryska] ale zniechęciła mnie jakość nagrania mastering słaby ... no niewiem źle wyprodukowana płyta po prostu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Axun
hustla
hustla



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 1323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Nie 15:17, 16 Kwi 2006    Temat postu:

Cytat:
Notes jest raczej mało innnowacyjny

A może to właśnie już poziom Tedego, z którego nie zejdzie? Chyba lepiej żeby by stały, niż nagrywał shit, a potem jedną na 10 dobrą płytę? Moje zdanie, nie trzeba się z tym zgadzać.

A co do płyty to dla mnie 4+/6, mi się podoba. Są dobre kawałki,ale i wypełniacze. Rozwalają mnie "Robię rap", "Kochanie", "Mój walkman i mój notes" (bit Ostrego robi swoje,ale i rap TDF'a też daje rade. "TDF" też może być. W "Obłędzie" powiedział prawdę wg mnie. "Zazdrość II" podobnie. W klipie "klaszcz" dla mnie został pedofilem [żarcik taki].
A refren do "Jak żyć" to dla mnie DUZY plus. Znałem "Ludzie mówią" od dawna w oryginalnej wersji i bardzo mi podchodz. I jak usłyszałem to na "Notesie" to japa mi się uśmiechęła. Za do wielki szacunek dla Tedego. I dlatego ta płyte lubię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lil Dick
hustla
hustla



Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:48, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Słaba ta płyta. Jedynie numer "Jak Żyć" ruszył mnie - świetny bit, rzucane z luzem teksty (swoją dorgą Tede ma chyba jakąś tabelkę z której rapuje swoje teksty, bo wciąż używa tych samych zwrotów - ot: "tedunio!", "baunsuj" itp.), dobry teledysk - no - mistrzostwo po prostu Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zasad
Administrator



Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 1807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WRO

PostWysłany: Czw 11:41, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Mi sie plyta osobiscie podoba , szczera i to jest jej plus

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
-Orzech-
hustla
hustla



Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Elblag / Watford

PostWysłany: Czw 17:33, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Ja tam przyznam ze płyta mi sie podoba... Zapoznałem sie z nią dosc pozno zniesmaczony wyczynami Bezeli <ów?> i mialem spore watpliwosci...okazalo sie ze niepotrzebnie. "Zajawka kipi.." bardzo fajny kawałek.... "Harlekin" uwiodł mnie podkladem....eh...gdyby nie to "eo eo " Wink, "Ja mój walkmen i moj notes" dla mnie po prostu kozak, fajna historia o tym jak powstaja texty...szkoda ze TeDe nie robi wiecej tympodobnych utworów Smile
"Jak zyc" eh... ten walek kompletnie mi nie podchodzi.
ogolnie to dalbym 4+/6 Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TasDeFleia
wymiatacz
wymiatacz



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Czw 18:55, 20 Kwi 2006    Temat postu:

dla mnie S.P.O.R.T. był i jest znacznie lepszy Very Happy zwłaszcza wałek OOna jest szmatą.
A tak troche poza tematem czy aby Smarki Smark nie ''najeżdżał(?)'' na TdF i WFD np. tytułem płyty, kawałkiem o pieniądzach (tytuł podobny do tego ze SPORTU) i jeszcze paroma innymi tym podobnymi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WhiteDogg
pimp
pimp



Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 2472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 71

PostWysłany: Czw 21:02, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Nie, to raczej puszczanie oka do słuchaczy co znaja Tedego, który co by nie mówić należy do klasycznych raperów. Nie sądzę by Smarki go dissował.

A co do płyty - też wolę "S.P.O.R.T." ale "Notes" jest na dobrym poziomie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum http://hiphopepicentrum.fora.pl Strona Główna -> Oldskul / Recenzje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin