http://hiphopepicentrum.fora.pl

Czy to ważne ???

Pierwsze wieści o tym, iż Bla Bla ma pojawić się w oficjalnym obiegu dotarły do mnie w marcu tego roku. Mamy grudzień, płyta zgodnie z planem na półkach sklepowych - chociaż nie na wszystkich niestety, ta największa sieć jak zwykle nawaliła.

Płyta zaczyna się od humorystyczno-pijackiego intra, w którym Mroku próbuje przekonać Wydrę ( Szymona ? Smile

) do przesłuchania płyty na jej własnym dyskmenie – "Co wybla Wydra ?" okaże się później.

Pierwszy utwór to "Mokra Robota" traktujący ogólnie rzecz ujmując o flaszce. Zaczyna Em, w którego wersach słychać silną fascynację kulturą kraju kwitnącej wiśni. Gościnnie pojawił się łódzki raper Gres, który dość sprawnie nawinął refren. Ciekawa zwrotka Wonza - spodobał mi się wers "...Co piątek pije mokrą ma robotę, aż głupio się przyznać jak maluje ściany chciałby mieć farby woli być najebany..."

Pozycja numer trzy to "Rap to pokaz Umiejętności" gościnnie tym razem Duże Pe i chłopaki w komplecie, bo w poprzednim numerze zabrakło Burzy. Klimat utworu jakby dopasowany do Dużego Pe, który bardzo płynnie nawija na tym spokojnym bicie. "Jedna wiara Bal-Bla, Cisza i Spokój a ty zanotuj jak się gra w pierwszej lidze dobrym emce nie zostaniesz w tydzień" to jeden z ciekawszych wersów jaki wyłapałem. Jest to jeden z takich utworów, w którym głowa sama zaczyna się kiwać, do tego ten refren który razem ze zwrotkami daje wspaniały efekt.

Numer singlowy "Tan Noc Jest Nasza" do którego za kilka dni będzie śmigał po stacjach muzycznych klip. Tym razem na pierwszy ogień Mroku, chyba każdy już się przyzwyczaił do nietuzinkowych porównań i metafor "Czarna noc, czarna tak jak kot, czarna tak jak glock, czarna tak jak (…) Tafla Chodnika staje się ciemnią z niebem się zlewa, zniewala głębią...". Świetnym stylem pojechał Em szczególnie początek swoich wersów jakoś tak inaczej zaintonował, co wyszło bardzo okej. Jestem ciekaw jak zostanie to zobrazowane w klipie.

"Opowieść z Dreszczykiem" – ten numer spokojnie mógłby posłużyć za tło muzyczne do jakiegoś filmu Hitchcocka. Co mi pierwsze rzuciło się w ucho, to różnorodność dźwięków użytych w podkładzie. Zwrotki Mroka i Ema, bo tylko ich możemy usłyszeć w tym kawałku, świetne wpasowane są w klimat bitu i są jednocześnie bardzo obrazowe. Wystarczy zamknąć oczy i całą sytuacje opowiedzianą w utworze można sobie bez trudu wyobrazić.

"Leniwe popołudnie" pierwotną wersje można było usłyszeć na ostatnim nielegalu, tutaj jednak jest w innej wersji. Nowa zwrotka Mroka, pojawienie się Jajca, inna kolejność, plus nieco przearanżowany podkład. Jednymi słowy kawałek znany i lubiany (bynajmniej przeze mnie).

"Wojna Domowa" - kolejny lajtowy numer, luźno traktujący o konfliktach na podłożu rodzinnym i sąsiedzkim, numer buja. Bardzo ciekawie ten problem został ujęty, na pozór łagodnie jednak po głębszej analizie można się doszukać meritum sprawy...

"Pustka" - znów gościnnie Gres i szczerze powiem, ten numer najmniej podpasował mi na produkcji. Za każdym razem kiedy go słucham strasznie mnie zamula, jednak to tylko moje osobiste odczucie - wiadomo jednym się spodoba, innym nie, ja akurat jestem w tej drugiej grupie, co nie znaczy że numer jest zły. Technicznie jest bardzo dobry jednak klimat sprawił, iż wypada mi drugim uchem.

Któż z nas nie pamięta Cameyowej "Strefy Wojny"? Dzięki temu utworowi chłopaki przebili się poza lokalne tereny. Tym razem nagrali kontynuację owego numeru "Strefa Wojny 2". Bit bardziej melodyjny i utwór zaaranżowany w zupełnie inny sposób niż pierwsza część. Nie ma tym razem tej energii, która woziła przy pierwszej części, ale jak powszechnie wiadomo remake nigdy nie dorówna pierwowzorowi.

"Obywatel X" - opowieść incognito o pewnym panu. Ciekawym pomysłem są przeplecione rymy w pierwszej zwrotce Burzy i Mroka, w drugiej Jajca i Wonza, a na koniec całość zamyka Em. Fajny energiczny numer, szczególnie na koncercie może wozić.

Kawałek z niesamowitym klimatem to "Kino nocnych Marków", nie ma w nim prostych wersów, a wszystko złożone jest w spójną niekonwencjonalną całość. Co dało taki klimat? Przede wszystkim tajemniczość i duża ilość środków stylistycznych, szczególnie w zwrotce Mroka, nie będę cytował żadnego wersu bo musiałbym przepisać całą zwrotkę.

Jedyny koszaliński gość pojawił się w kolejnym utworze "Proces Twórczy". Owym gościem jest Piecol, chłopaki bardzo metaforycznie nawijają tu o tworzeniu, trzeba kilka razy posłuchać aby zrozumieć właściwy sens, sam nie jestem pewien czy zrozumiałem.

Któż z nas nie ma "miłych" sąsiadów? Bla-Blacze też mają i o tym możemy posłuchać w "Drogi sąsiedzie". Pierwsze co mi się rzuciło w uszy to znajoma trąbka i zacząłem wertować wcześniejsze produkcje, po czym wszystko stało się jasne Smile

. Kawałek z pewną dozą humoru, przyjemnie się słucha.

"Gdy zapada zmrok" - to solowy popis umiejętności Mroka, utwór który na stałe wpisze się w klasykę koszalińskiego rapu i nie tylko koszalińskiego. Gdy dorwałem płytę katowałem ten numer bez przerwy i do dziś mogę! Nie da się go opisać naprawdę, tego trzeba posłuchać!

Numer 15 "Leniwe Popołudnie" w remixie, lajtowe brzmienie jak przystało na leniwców z BlaBla.

"Bla-Bla płonie" na bicie Reggie’go to pewna innowacja na płycie, duża dawka energetyki i temat zahaczający o gorący baus. Gdy pierwszy raz usłyszałem numer na składance Reggie’go jakoś włączyłem, wyłączyłem, pomyślałem jakieś to dziwne takie, nie w stylu Bla. Słuchając "W pracowni słowa i Dźwięku" w zestawieniu z innymi numerami uznałem jednak, że ten kawałek jest świetną odskocznią od pewnych refleksji do których doszedłem słuchając produkcji.

I na koniec mój faworyt "Innego końca świata nie będzie" - świetne zwrotki chłopaków, a w szczególności krótka ale konkretna zwrotka Wonza, naprawdę jedna z lepszych jaką słyszałem w jego wykonaniu.

Ważnym elementem na płycie są skrecze, którymi zaszczycił nas Dj Zaju, świetnie dopasował się w styl chłopaków i dołożył swoje trzy grosze na wosku. Na koniec nasuwa mi się jedna kwestia. Najlepsza płyta w niekrótkiej już przecież historii koszalińskiego rapu, świeże brzmienie, brak jakiejkolwiek amatorszczyzny. Śmiem twierdzić, że długo jeszcze nie pojawi się produkcja innego składu, która będzie mogła konkurować z tą płytą.

zasad

Kurwa moze sam sie zmobilizuje i cos napisze

AZB

-Orzech-

Nie wiem gdzie tkwi "fenomen" tego krązka ale Wbił mi sie do glowy... i strasznie mi sie spodobał. Co jakis czas wracam sobie do Chłopakow...mimo początkowej niecheci do Ich barwy głosów Wink

Płytka jest kapitalna !! Smile

kokos

no ma to coś w sobie to fakt Very Happy

może ze umieja nawijax i niepoca sie przy tym dobrze imn to idzie i potrafia nawijac nawet na tematy ktore niewydaja sie powazne nie no zajebista płyta a drogi sąsiedzie mi sie mocno wkrecił w łeb jak kornik Very Happy