http://hiphopepicentrum.fora.pl

L.A.Marek

1sza solówka Eldo najlepsza.teraz to juz zmęczenie materiału.

soochy

natura polaków. narzekanie. ale jak na to spojrzeć realistycznie, to z każdą płytą wiekszość polskich raperów robi postęp. czy to Eldo, Tede, czy OSTR. wszyscy narzekaja, że pierwsze płty najlepsze, a prawda jest taka, że nikomu się nie podoba, że nawijają inaczej niż kiedyś. to sie progres nazywa. jak dla mnie pierwsze płyty polskiego rapu były słabe technicznie i lirycznie! a to, że sie wszyscy jarają do tej pory np. molesta, czy beznadziejną paktofoniką, to tylko jakieś sentymenty, bo teraz z takim poziomem jaki oni prezentowali, to nawet w podziemiu jest się nikim. buziaczki

L.A.Marek

niewiem czy do konca narzekanie ale w moim przypadku to wtedy jakos większa zjawka była a teraz......

soochy

ale kto miał większa zajawkę? Ty czy Eldo?

L.A.Marek

no raczej ze ja miałem wiekszą zajawke na tamtą płyte

zasad

tendragon

Ja ze swojej strony widze to tak, ze wykonawca tak popularny jak wyzej przytoczeni, z kazda kolejną plyta ma coraz trudniej. W kazde nowe wydawnicto musi wkladac coraz wiecej pracy bo oryginalne pomysly na kawalki nie przychodza tak latwo jak na debiucie czy drugim LP, po ktorym z reguly ocenia sie wartosc wykonawcy. Po pewnym czasie pozostaje, albo pokazac cos zupelnie innego niz do tej pory, albo powielac to co do tej pory wychodzilo dobrze. I tak do kompletnego wypalenia, na koncu tej drogi wychodzą Takie Plyty Wiejace Chujem, lub nie wychodza... bo nawet i na to nie ma checi.

soochy

i z tym, że są od kilku lat na tym samym poziomie, to bym sie kłócił

zasad

Lil Dick

soochy

ktoś Ci się karze zgadzać? co uważasz za klasyk? jakie są kryteria? to czego najczęściej słuchasz, czy to co podbija listy przebojów? może te klasyki powstały wtedy, gdy wszyscy jarali sie rapem, bo była moda? a moze po prostu raperzy wydorośleli i robią dojrzalszy rap, a ich słuchacze nie za bardzo. weź mi wymień 2 podobne kawałki ostrego. nie wiem skąd Wy bierzecie tą monotonie.

Lil Dick

Chodzi mi o to że raper na przestrzeni lat może nauczyć się składać dziesięciokrotne rymy, jego producent lepić bity z stu sampli z których każdy jest zmieniony nie do poznania, a Ty i tak chętniej wrócisz do ich debiutu który choć nie był tak odjebany to jednak miał mega klimat.

Z tymi listami przebojów to daj sobie spokój, podobnie jak z modą bo to śmieszne co napisałeś.

A gadki raperów to PFFFFFFF... Każdy powie że dojrzał, nagrał taką płytę i słuchacze nie zrozumieli... Mogą gadać, ale płytę ocenia słuchacz i to on ma rację. A jeśli nie to proponuję im nagrywać do szuflady. Przynajmniej nie będą się później żałośnie wypłakiwać w wywiadach że zazdrosne lamusy na forach po nich jadą.

-Orzech-