http://hiphopepicentrum.fora.pl

Hellfish

macie? pochwalcie sie co wychowujecie. ja obecnie mam 12 letniego schorowanego kundelka Władysława i 7 kotow (powinien byc jeden - Albin ,ale niewiadomo skadw sie wziela kotka a razem z nia 5 malych).
to Władzio - ktory jutro wybiera sie na intensywna terapie do kliniki weterynaryjnej.prawdopodobnie zostanie uśpiony,bo ma chore serce i prawie nie dzialajace nerki,przez co zrobilo mu sie wodobrzusze, ale cóż wole go uśpić niz pozwolic mu sie dalej meczyc.zwlaszcza ze spedzilem z nim 12 lat zycia.

zdjecia z ostatniej zimy,kiedy byl jeszcze podstarzalym ale wciaz zwawym kundelkiem.
a jesli macie psy,to chodzcie z nimi przynajmniej 2 razy w roku na rutynowe badania.pare groszy na to pojdzie,ale przynajmniej bedzie mozna szybciej wykryc nadchodzaca chorobe (czego nie zycze zadnemu z waszych zwierzakow).Władka zabieralismy do weterynarza zawsze na poczatku roku.pewnie gdyby zostal przebadany jeszcze raz to moze dalo by rade zapobiec jego cierpieniom Sad

ale nic nie zapowiadalo ze moze na cos chorowac... w ciagu dwoch tygodni z psa zrobilo sie praktycznie warzywo :/

-Orzech-

Hehz... ja mialem pieska, Owczareczka...byl specyficzny bo mial taki grafitowe umaszczenie poplatane z szarym i siwym Razz

Niestety został otruty chyba i trzeba bylo uspic Sad

Ogolnie to piesio po przejsciach... goniąc za samochodem wzdłoz płotu kiedys polamał ostro przednia łape, miał druty ... no nic, w kazdym razie juz Go nie ma.

Obecnie nie mam czasu na psiaka...Praca, szkoła ... domownicy tez w sumie zapracowani. Z Ojcem jednak caly czas myslimy ... o takim

No i caly czas zastanawiam sie nad duuuzym Akwarium !!! Very Happy

zasad

Kiedys mialem Rottwailera ale tez mial problemy zdrowotne i trzeba bylo uspic ( poza tym byl agresywny strasznie ) . Teraz nie mam zwierzatka zadnego ale to bardziej z braku czasu

Hellfish

mój dzisiaj zdechl mi na rekach Sad

zawal serca.smutno,w domu zaloba.przedchwila pochowalem go za domem.jedyne co mnie w tym wszystkim cieszy to to ze juz sie nie meczy...

WhiteDogg

Współczuję Crying or Very sad

Hellfish, nigdy nie miałem zwierzaka ale domyślam się, że jego strata bardzo boli, w końcu zwierzę jest członkiem rodziny.

Ja zawsze chciałem mieć kota albo psa, no ale nigdy nie było do tego warunków. Teraz niby są, ale ja z kolei nie miałbym czasu dla zwierząt.

-Orzech-

Hellfish

no ,stracilem zajebistego ziomka jakby nie bylo Sad

zawsze sie wkurzalem jak w nocy szczekal bo bał sie wejsc po schodach przy zgaszonym swietle ,teraz to bym go wniosl nawet :/

Axun

Ja mam żółwia wodnego.....a w zasadzie to żółwiczkę.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

sorry za jakość

kokos

psa i ptasznika