http://hiphopepicentrum.fora.pl

WhiteDogg

Okej, skoro wszyscy napisali co myślą, pora na mnie, wszak znam Realnego już prawie dwucyfrową liczbę lat.

Cóż, znał się na rapie i nadal by się znał gdyby w tym siedział, obecnie nie jara go już to kiedy karierę w tej muzyce robi Chingy, Verba zgarnia nagrodę za najlepszy album w kategorii "hip-hop" a w sklepach można dorwać 300 typów szerokich ciuchów. Częściowo go rozumiem. To co kochał najbardziej niemal bezpowrotnie odeszło (mimo wszystko z naciskiem na "niemal").

Paradoksalnie, mimo gadki, że "zostawił rap" i znalazł co innego nie wierzę mu w 100%. Od czasu do czasu testuje nowe albumy i nadal potrafi powiedzieć: "to jest dobre" (vide Common - "Be" ostatnimi czasy). Tak więc to nadal jest w nim, ale nie tak jak dawniej. Na początku uważałem, że znudziło mu się to i świruje. Nie, po prostu On nie chce brać udziału w czymś co tak bardzo się zmieniło. A rap zrobił obrót o 360 stopni.

Każdy jest inny. Ja np. za bardzo to kocham by to zostawić. On za bardzo to kochał by trwać w tym, kiedy nie jest to tak samo czysta muzyka jak kiedyś. To tyle, chociaż...czekam na dalszy rozwój tematu z Waszej strony.

zasad

Znajac Realnego z forum i wierzac White'owi uwazam ze Realny byl wlasnie takim czlowiekiem . Pierdolnal rapem bo wkurwil sie na otoczke wokol Niego.

soku

Lil Dick

Hellfish

pomijajac juz kwestie festyniarstwa - piszecie ze wkurwilo go to jak hh obecnie wyglada,verba itp.Mnie tez to wkurwia,bo patrzac z perspektywy czasu tzn. od momentu jak ja zaczalem tak na powaznie interesowac sie rapem (96 - czyli juz polowa mojego zycia Wink

) to nie dzierze tego jak cala ta kultura sie obecnie przedstawia,ale nie odejde od tego.to jest czesc mojego zycia.tak jakbym teraz 10 lat ktore spedzilem zgłebiajac o nim wiedze wyjebal ot tak w pizdu.
co do ciuchow to ja sie ciesze ze jest 300 rodzajow szerokich portek,1000 tshirtow i setki bluz.ciesze sie naprawde Smile

kiedys,jak bylem mlodszy,to nie bylo takich opcji,a jesli byly to tylko w wiekszych miastach.kiedys sie cieszylem jak na lumpie znalazlem fajne szerokie portki czy bluze,a teraz? ide sobie do sklepu i wszystko mam,dla mnie to jest spoko i uwazam to jako cos pozytywnego.przynajmniej ludzie na ulicach wygladaja lepiej.a to ze na hh sie wiekszosc z nich nie zna? hm czy kazdy murzyn w portkach z krokiem w kolanach sie zna? raczej nie Wink

dla mnie nie wazne jak to bedzie wygladalo oficjalnie,bo w wiekszosc mainstreamowych rzeczy chuj wbijam,wole podziemie L.A. i ogolnie kaliforni (ktore moze za bardzo wg niektorych nie ewoluowalo od polowy lat 90 ,ale te opinie mnie jebia ,bo nawet jesli to ma wciaz swoj niepowtazalny styl)

WhiteDogg

Hmm, mój błąd, chociaż niedługo może się okazać, że niekoniecznie:

360 stopni niedługo dojdzie do skutku, tak myślę...bo rap wróci do korzeni a mainstream dostanie po głowie. Ale to tylko chyba moje marzenia. Oby nie.

Jerwu, no w sumie masz dużo racji. Big up.

tendragon

lać po mordach jebanych verbofanów i kopać w pizde fanki libera i gwałcić je analnie patelnią teflonową kurwa dziwki szmaty

NIECH ŻYJE HIPHOPWY RADYKALIZM !!!! Twisted Evil

realny

Witajcie!
Wyjasnie moze dlaczego ten topik w ogole powstal - napisalem go dla malej prowkoacji (vide tytul) ale to nie jest tak ze walnalem hiphopem.
Po prostu na forum nie moge sie udzielac bo ile moge w kolko mowic o starych plytach ktore mnie do tej pory fascynuja?
Ile razy bede powtarzal ze to juz nie to samo ilekroc na forum HH pojawi sie jakis temat o nowym albumie?
Nie znam sie juz na tym, a to na czym sie znalem wolalem zachowac dla siebie i nie patrzec sie na ten syf jaki w tej chwili rozgrywa sie na calym swiecie.
Wciaz szukam czegos dobrego ze sfery HH, od ziomkow dostaje informacje co nowego wychodzi a co nowego wyjdzie a co ma szanse byc dobre a co po prostu jest zwyklym polskim hiphopem. Nie ukrywalem ze interesowal mnie od zawsze zagramanimicznyminimiiczny HH, ale kiedy czytam wywiad z Talibem.. no noz sie otwiera.
Jesli chodzi o mnie w dniu dzisiejszym to jestem wokalista w zespole grajacym ciezko. Ubieram sie normalnie, jesli kogokolwiek to interesuje (a zauwazylem ze dla pewnych osob ma to zajebiste znaczenie [hail dla was, lol]). W kawalkach czesto rapuje, chociaz growlujac. Lubie lamac rymy w kawalkach i lubie freestyle. Ale lubie to w mroczniejszej wersji.
Hip hop aktualnie nie jest moja domena i mylilbym sie gdybym twierdzil inaczej.
Dla mnie wciaz wyznacznikiem bedzie EricB i Rakim tudziez CL Smooth z Petem ( It's a love thing baby:D ) a Gangstarr z pierwszych plyt (mimo wtornosci Guru [on chyba umrze monotonny]) bedzie mnie jaral jak dzieciaka pornol. Ale to wszystko.
Mam dosyc hiphopowej archeologii, odkopywania starych albumow undergroundowych i zapierdalanie po trackach z miotelka.

Hail!

WhiteDogg

Heh, no proszę, i wreszcie wypowiedziała się osoba najlepiej znająca Realnego czyli sam Realny.

Czyli temat niedługo pewnie do zamknięcia, chyba, że ktoś chce pogadać o metalu to luzik.

Hellfish

jesli chodzi o ciezsze granie to polecam Bad Luck 13 Razz

graja hard core,w sumie niczym sie nie wyrozniaja jesli chodzi o muzyke,ale koncerty maja zabojcze Smile

wybralbym sie na jakis,ale stałbym gdzies na samym koncu Wink

oficjalna strona

[link widoczny dla zalogowanych]

no i kilka teledyskow Wink

http://www.youtube.com/watch?v=4vyaPFAlkF0&search=bad%20luck%2013

http://www.youtube.com/watch?v=szHSEKQlSbY&search=bad%20luck%2013

http://www.youtube.com/watch?v=mgdYqM-RG5Y&search=bad%20luck%2013

Askel

Limp Bizkit.

ostatnio tylko tego tefo słucham z cięższych brzmień ;P

frodo12

siema

Askel

odsyłamy tego pana na forum powitalne.

chyba, że przywitał się, odnosząc się do tytułu topica...

zasad

Askel

cóż...ja dałbym mu bana Very Happy

zresztą, on już chyba nic więcej nie napisze... Razz