http://hiphopepicentrum.fora.pl

WhiteDogg

Co prawda rok się jeszcze nie skończył...ale co uważacie w '2005 za największego gniota i żenadę, a co, mile Was zaskoczyło? Ja zaczynam:

Porażka '2005:
50 Cent - "The Massacre" - połowa piosenek o tym samym, drugiej połowy nie da się słuchać, właściwie obroniło się tylko kilka numerów (a i tak głównie za sprawą bitów). Mimo to, wielki sukces komercyjny...

Miłe zaskoczenie '2005:
Kanye West - "Late Registration" - świeże bity, miejscami powalające flow Kanye'ego. Moim zdaniem, ta płyta jest z jedną z najlepszych produkcji tego roku.

tendragon

nie no za wcześnie co to kurde ledwie pareset produkcji w stanch wyszło Wink

Lil Dick

Jestem nie na czasie... W tym roku przesłuchałem może z 5 nowych płyt i oprócz Commona, to każdą bym wypierniczył do śmieci...

-Orzech-

Hm... ja tez przesluchalem malusio plytek z 2005....

Zgadzam sie z Whitem co do "Massacre" kurde bardzo adekwatny tutuł płyty Razz

Masacra... Razz

Dla mnie milym dosc zaskoczeniem bylp pierdolone "Słuchowisko" pierdolonych 18L... Razz

POE ---> no coz... ciagle slysze "Korale" w uszach Razz

Grammatik "3" jak dla mnie... z ciezkim sercem to mowie... kiepa Sad

Po prostu nie trawie i juz...hehz.... to samo Tyczy sie juz wczesniej omawianego albumu "Drewnianej Małpy Ro(c)k"

Lil Dick

Haha - bo Gural ma jeden problem - mimo że MC nie jest złym to płyty nagrywa beznadziejne. A ten teledysk i gość na featuringu - porażka kompletna...

Cenciak to cenciak - niczego dobrego nikt normalny się chyba nie spodziewał - ja tam niezłą polewke miałem z bratem, gdy śpiewaliśmy sobie "In maj Huuuuud" hehe... Parę bitów ciekawych, chociaż i tak jak na TAKICH producentów to jest słabo (zwłaszcza Hi-Tek dła ciała)... U Gejma to samo...

Nie słyszałem nowego Brand Nubian - chociaż i tak w chuju to mam bo "Fire In The Hole" było cienkie...

A 18l, pomijając kwestię "hiphopolowości" (w co akurat ja wbijam), to są to strasznie ciency raperzy, których skillsy są na poziomie Żuroma...

Oby Chali 2na nie dał dupy Smile

pendrak_cmg

Porażka 2oo5:

Fat Joe - All Or Nothing Confused

Fler - Neue deutsche Welle Evil or Very Mad

The best 2oo5 (jak narazie):

The Rugged Man - Ultimate Hip-hop Classics Vol. 1
Slum Village - Prelude To A Classic
Kanye West - Late Registration
Guru - Version 7.0 The Street Scriptures

To chyba na tyle Wink

pisss

zasad

Nie wiem czy Gurala mozna nazwac porazka. Jego poprzednia plyta byla moim zdaniem na podobnym poziomie. Jedyna porazka jaka zauwazam przy plycie Drewnianej malpy rock to jej promocja.

WhiteDogg

Hm, mi osobiście "III" Grammatika przypadł do gustu.

Co do Gurala - 1-sza płyta rozpierdala,
Ale od drugiej trzymaj się z dala,
I ostrzeż przed nią każdego ziomala,
Bo to już kpina, co on odpierdala.

Tyle.